Kości na półkach sklepowych prezentują się bardzo zachęcająco – duże, kolorowe i zachęcające do kupna. Wybór jest ogromny. Psy uwielbiają je podjadać i nic złego naszym zwierzakom się po nich nie dzieje. Dlatego właśnie tak często po nie sięgamy. Ale czy jesteśmy świadomi co podajemy naszym pupilom tak naprawdę? Myślę, że większość z nas nie zdaje sobie sprawy ze składu kości prasowanych.

Zacznijmy od tego, że produkcja kości prasowanych odbywa się głównie w Chinach. Jest ona bardzo prosta, a co za tym idzie, tania. Firmy, które  je wytwarzają nie mają nawet testerów jakości. Nawet jeśli kość nie jest produkowana w Chinach to sam proces przebiega bardzo podobnie. Zamiast mięsa są w ich składzie głównie skóry, niektórzy dodają także  zmielone kości. Według ostatnio przeprowadzonych badań w kilku smakach znaleziono kości psów! 

Zanim kość trafi na półkę sklepową czeka ją długi transport - przeważnie w ciężarówce pełnej bakterii. Często skóry, z których robi się prasowane kości są zanurzone w substancjach zapobiegających gniciu, a po przetransportowaniu stosuje się kąpiel chemiczną, w celu usunięcia brudu z transportu. Oczyszczone skóry macza się w siarczku sodu, który jest popularnym  środkiem owadobójczym, a następnie rozdziela się na dwie warstwy. Górną wykorzystuje się w przemyśle skórzanym a dolna, bardziej ,,mięsna” jest wykorzystywana jako część kości. Kolejny etap to nadawanie koloru. Aby uzyskać biały kolor skórę moczy się w nadtlenku wodoru, a następnie maluje dla dodania połysku. Często też sprejuje się skóry preparatami, które dodają mięsnego posmaku. Ostatni etap powstawania prasowanki to nadanie kształtu, który odbywa się poprzez przepuszczenie snaków przez walcownię lub prasę. Aby to zrobić używany jest klej! Tak dokładnie – klej!

Czy dalej macie ochotę kupować psu prasowane kości? Co zrobić aby uniknąć tych o bardzo złym składzie? Przede wszystkim kupując sprawdzajmy producenta – nie dystrybutora, bo nim może być każdy. Kupujmy te w opakowaniach , nie luzem i czytajmy ich skład – liczy się zawartość mięsa, jeśli mamy dodane produkty pochodzenia zwierzęcego, musimy liczyć się z tym, że może to być wszystko np. futro i pazury.

Pamiętajmy również o tym, że zły wpływ takich produktów na zdrowie naszego pupila może być mało widoczny, ale zmiany w organizmie psa po stałym spożywaniu prasowanek mogą być nieodwracalne (osłabienie wątroby, czy znaczne skrócenie życia psa). Kupujmy więc mądrze i myślmy o zdrowiu naszych psiaków!!!